Przedstawienie teatralne, spotkanie ze znaną podróżniczką, konkursy i zabawy z klaunem – tak mali pacjenci Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach świętują w tym roku Dzień Dziecka. – Takie atrakcje to nie tylko wspaniała rozrywka dla najmłodszych, ale i ważny element terapii – podkreślają eksperci.
1 czerwca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD) odbędzie się spektakl „Bajka o Smoku Kubie” w wykonaniu Teatru A z Gliwic. Spektakl jest zabawą baśniowymi konwencjami, dyskretną kpiną z przemocy oraz afirmacją „bycia sobą”. Obok żywego planu w przedstawieniu zagrają lalki. Bajkę dopełnią współczesne rekwizyty i żartobliwa muzyka.
To nie jedyna atrakcja przygotowana z okazji Dnia Dziecka dla najmłodszych pacjentów GCZD. W środę 1 czerwca z dziećmi spotka się podróżniczka Katarzyna Irzeńska. Zaplanowano też konkursy i zabawy z klaunem.
Każdego roku w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka odbywa się ok. 60 spektakli dla małych pacjentów. Dzieci uczestniczą też w różnego rodzaju zabawach i konkursach, malują, lepią z gliny, przygotowują wycinanki i wyklejanki. Trudny czas pobytu w szpitalu choć trochę uprzyjemniają im też odwiedziny znanych osób, koncerty i zabawy mikołajkowe.
Jak podkreśla dr n. hum. Justyna Dubiel, psycholog kliniczny pracująca w GCZD, taka aktywność to nie tylko wspaniała rozrywka, pozwalająca odetchnąć od szpitalnej codzienności, trosk, obaw i nudy. – Takie zajęcia wprawiają umysł i ciało dziecka w stan relaksu. Pomagają w rozwoju poznawczym. Pobudzają umysł do ciągłego szukania odniesień, interpretacji, rozwijają myślenie abstrakcyjne. Sprzyjają rozluźnieniu, odreagowaniu napięć i kapitalizacji pozytywnych emocji, które mają bezpośredni wpływ na stan zdrowia. Radość, śmiech, pozytywna ekscytacja, nadzieja, optymizm, wspólna zabawa w grupie rówieśników – to wszystko sprzyja mobilizacji systemu odpornościowego, szybszej rekonwalescencji po operacjach, rehabilitacji fizycznej i psychicznej. Dzieciom, zwłaszcza chorym, potrzeba jak najwięcej uśmiechu – podkreśla dr Justyna Dubiel.
Na arteterapii, czyli leczeniu przez sztukę, korzystają też rodzice, którzy na co dzień zatroskani stanem dziecka bardzo potrzebują wytchnienia, odrobiny radości i zobaczenia swojej pociechy choć przez chwilę beztrosko się bawiącej. – Nieraz obserwujemy, że rodzice, opiekunowie, personel i sami występujący bawią się podczas tych imprez jak dzieci – spontanicznie i całym sobą, czerpiąc ze wspólnej rozrywki bezcenne korzyści psychospołeczne – mówi dr Justyna Dubiel.
