Próchnica butelkowa, nadliczbowe zęby, guzy w szczęce – Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka zwiększa liczbę operacji z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej. Pobyt małych pacjentów w szpitalu po takim zabiegu trwa z reguły tylko kilka godzin. Po operacji dzieci jeszcze tego samego dnia wracają do domu. Ograniczenie hospitalizacji w takich przypadkach jest korzystne dla pacjentów.
W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach w ramach usług chirurgii szczękowo-twarzowej dla dzieci w ramach NFZ leczymy:
urazy głowy i twarzy,
zapalenia (ropnie – usuwamy zęby przyczynowe),
zapalenia kości i zatok szczękowych torbiele,
krótkie przyczepy wędzidełek warg i języka,
zęby zatrzymane, nadliczbowe i dodatkowe,
nowotwory łagodne i złośliwe.
Zabiegi wykonywane są w znieczuleniu ogólnym lub miejscowym, w zależności od schorzenia i stanu pacjenta. W większości przypadków pobyt pacjenta w szpitalu w związku z zabiegiem ogranicza się do zaledwie kilku godzin.
By dziecko mogło w naszym szpitalu skorzystać z zabiegu z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej, potrzebne jest skierowanie od lekarza pediatry do poradni Chirurgii Szczękowo-Twarzowej.
W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach trwa zbiórka rzeczy dla dzieci na Ukrainie.
Zbierane są przede wszystkim żywność i środki czystości: pampersy mleko modyfikowane, gotowe jedzenie dla niemowlaków w słoiczkach, mokre chusteczki, kremy, ale także ubrania, koce czy śpiwory. Potrzebne są również bandaże i środki opatrunkowe.
– Nie chcemy być obojętni i bezsilni wobec zła. Chcemy pomóc naszym braciom Ukraińcom tak, jak potrafimy. Odzew na zbiórkę pokazuje, że ludzi dobrej woli jest więcej – mówi dr Maria Damps, anestezjolog z GCZD, pomysłodawczyni akcji.
Zbiórka jest realizowana w kontakcie z lekarzami z Ukrainy. Zebrane rzeczy zostaną przewiezione na ukraińską granicę. Być może zbiórka będzie kontynuowana, bo do GCZD cały czas trafiają z darami kolejne osoby. Przychodzą całe rodziny z dziećmi, osoby starsze, studenci. Szpitalne pomieszczenie przeznaczone na dary jest już niemal zapełnione.
Akcja zaplanowana jest do wtorku. Rzeczy w ramach zbiórki można dostarczać na portiernię szpitala (ul. Medyków 16, wejście główne).
Lekarze i pielęgniarki z Ukrainy goszczą w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Przez kilka tygodni będą obserwować pracę tutejszego oddziału ratunkowego.
W katowickim szpitalu goszczą lekarki i pielęgniarki ze szpitala we Lwowie.
– Podglądamy, jak działa SOR w GCZD. Widać, że włożono tu dużo pracy, by wszystko sprawnie funkcjonowało. Wiele z tych rozwiązań jest bardzo praktycznych, przeniesiemy je do naszego szpitala we Lwowie, który właśnie jest w trakcie zmian i przygotowuje się do utworzenia w swoich strukturach oddziału ratunkowego – wyjaśnia dr Halyna Kovalenko, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii lwowskiego szpitala.
Goście z Ukrainy obserwują w GCZD podział pracy, organizację przestrzeni i inne zasady funkcjonowania oddziału ratunkowego w GCZD.
– Nasz SOR kilka lat temu został gruntownie zmodernizowany. To obecnie jedno z nowocześniejszych tego typu miejsc w Polsce. GCZD funkcjonuje również jako centrum urazowe dla dzieci. Myślę więc, że to bardzo dobre miejsce do czerpania dobrych wzorców i praktyk– mówi dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w GCZD.
Wizyta Ukraińców w Katowicach jest możliwa dzięki umowie GCZD z lwowskim szpitalem. To pierwsza z trzech grup z Ukrainy wizytujących katowicki szpital. Każda spędzi w Katowicach tydzień.
W niedzielę 30 stycznia alpiniści w strojach superbohaterów umyją okna w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Akcja odbędzie się w ramach 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Alpiniści dla WOŚP 2022 to ogólnopolska inicjatywa pracowników branży wysokościowej. Wielkie mycie okien szpitali dziecięcych zaczęło się już w Warszawie w niedzielę 23 stycznia i trwa przez cały tydzień. Łącznie odbędzie się w 45 szpitalach zlokalizowany w 41 miastach. W akcji uczestniczy w sumie ok. 500 alpinistów. W tym roku wspomagają ich również ochotnicy straży pożarnej.
W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach wielkie orkiestrowe świąteczne mycie okien rozpocznie się w niedzielę 30 stycznia o godz. 10.30. Za oknami szpitala zawiśnie 8-osobowy alpinistyczny team. Szpitalne okna umyją m. in. Batman, Spiderman i Minionek. Jeden z alpinistów ubierze strój Zdrowusia – chodzącej maskotki GCZD.
W ramach akcji prowadzona jest wirtualna zbiórka na rzecz Orkiestry. Wpłaty do e-skarbonki można dokonać pod adresem https://eskarbonka.wosp.org.pl/xxyeq4.
Akcja Alpiniści dla WOŚP po raz pierwszy odbyła się w zeszłym roku. Zaangażowały się w nią 22 szpitale z 18 miast. Zebrano wtedy 18 150zł.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka członkiem Europejskich Sieci Referencyjnych. ds. rzadkich zaburzeń endokrynologicznych. To duże wyróżnienie dla katowickiego szpitala i szansa dla jego pacjentów, którzy zyskują dostęp do wiedzy i doświadczeń znakomitych lekarzy z najlepszych europejskich placówek.
Do Europejskich Sieci Referencyjnych należą renomowane jednostki ochrony zdrowia z 28 państw Unii Europejskiej.
– Zadaniem Sieci jest poprawa dostępu do diagnostyki i leczenia pacjentów, którzy cierpią na choroby rzadkie lub inne skomplikowane przypadki kliniczne, wymagające wysokospecjalistycznego leczenia oraz połączenia fachowej wiedzy i zasobów. Współpraca placówek skupionych w sieci ma również pomoc w wypracowaniu i udoskonaleniu standardów postępowania klinicznego – wyjaśnia prof. Aneta Gawlik, kierownik Oddziału Pediatrii i Endokrynologii Dziecięcej GCZD.
Pierwsze sieci ERN powstały w marcu 2017. Obecnie należy do nich ponad 900 wysoko wyspecjalizowanych jednostek opieki zdrowotnej z ponad 300 szpitali z państw członkowskich UE. Członkowie ERN, skupieni w 24 tematycznych sieciach, pracują nad poprawą terapii m. in. chorób kości, nowotworów u dzieci czy niedoboru odporności. W tym gronie jest kilkanaście placówek z Polski.
Od 1 stycznia 2022 do ERN należy również Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka. Proces przygotowywania dokumentów i samej akredytacji katowickiego szpitala trwał blisko 2 lata.
– Musieliśmy udokumentować, że spełniamy kryteria przystąpienia do sieci. To m. in odpowiednie doświadczenie wynikające z liczby prowadzonych pacjentów z daną jednostką chorobową, jakość przeprowadzanej diagnostyki, znajomość i otwartość na nowoczesne terapie oraz wysokie kompetencje personelu. A także dostęp do bezpiecznych technologii przesyłania danych – mówi prof. Aneta Gawlik.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka przystąpiło do Europejskiej Sieci Referencyjnej ds. rzadkich zaburzeń endokrynologicznych (Endo-ERN). Zadaniem Endo-ERN jest wymiana wiedzy oraz wsparcie terapii i badań nad zaburzeniami endokrynologicznymi, a także poprawa opieki nad pacjentami z tymi schorzeniami.
– Nasz ośrodek będzie brał udział w pracach grupy tematycznej MTG7 zajmującej się zaburzeniami rozwoju płciowego oraz zaburzeniami dojrzewania – informuje prof. Aneta Gawlik.
Będzie to kontynuacja specjalizacji katowickiego szpitala w diagnostyce i leczeniu zaburzeń rozwoju płci. W GCZD w 2017 r. utworzono Pododdział Zaburzeń Rozwoju Płci / Zróżnicowanego Rozwoju Płci – jedno z nielicznych miejsce w Polsce, w którym pacjenci z tego typu problemami zostali objęci kompleksową opieką. Co roku na pododdział trafia kilkudziesięciu pacjentów z różnymi objawami zaburzeń rozwoju płci. Nad ich terapią czuwa interdyscyplinarny zespół ds. leczenia zróżnicowanego rozwoju płciowego, w skład którego wchodzą lekarze różnych specjalizacji: endokrynolodzy, urolodzy, ginekolodzy, genetyk kliniczny, a także psycholog oraz seksuolog.
Na schorzenia związane z zaburzeniami rozwoju płci cierpi 1 na 4500 urodzonych dzieci. Termin ten zwyczajowo odnosi się do noworodka z nietypowymi narządami płciowymi, u którego określenie płci na podstawie badania przedmiotowego jest utrudnione. Sami pacjenci najczęściej określają się jako osoby interpłciowe. Interpłciowości nie należy mylić z transpłciowością. W tym ostatnim przypadku dotyczy to osób z niezgodnością płci przypisanej przy urodzeniu z płcią odczuwaną, co często prowadzi do dysforii płciowej.
– To są rzadkie przypadki, nasza wiedza o nich wciąż się poszerza. Dzięki udziałowi w pracach Sieci będziemy mogli korzystać z wiedzy i doświadczenia innych ośrodków i zarazem dzielić się swoimi doświadczeniami z terapii– podkreśla prof. Aneta Gawlik.
Żeby zdiagnozować i leczyć pacjenta, koordynatorzy ESR będą zwoływać wirtualne konsylia lekarzy specjalistów z różnych dziedzin, z wykorzystaniem specjalnej platformy telemedycznej. W ten sposób „podróżować” będzie fachowa wiedza medyczna, a nie pacjenci, którzy – nie wychodząc z domu czy szpitalnej sali – będą konsultowani przez ekspertów z całej Europy.
– Liczymy na wsparcie merytoryczne przy wirtualnych konsultacjach naszych pacjentów interpłciowych, w tym tych z nietypowymi narządami płciowymi, u których pomimo pełnej diagnostyki nie udało się określić płci.Konsultowani będą również pacjenci transpłciowi, u których występuje niezgodność płci odczuwanej z płcią biologiczną i przypisaną, a także pacjentki z zespołem Turnera – informuje prof. Aneta Gawlik.
Spotkanie włączające katowicki ośrodek do Europejskich Sieci Referencyjnych odbędzie się w lutym.
– Poznamy wtedy zasady współpracy, uzgodnimy szczegóły naszego udziału w pracach, rozwiązania techniczne itp. Być może będziemy już wtedy wskazywać na potrzebę skonsultowania któregoś z naszych pacjentów – informuje prof. Aneta Gawlik
Dwie nowe karetki transportowe trafiły do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Pojazdy poprawią komfort i bezpieczeństwo pacjentów przewożonych na konsultacje do innych ośrodków.
Katowicki szpital pozyskał karetkę transportową T (na bazie samochodu Renault Traffic L2H1) oraz karetkę neonatologiczną N (Renault Master L2H2). Oba pojazdy przeszły już proces doposażenia i spełniają wszystkie wymogi stawiane przed nowoczesnymi karetkami transportowymi. Samochody trafiły w ostatnich dniach do GCZD.
– Są już w normalnym użytkowaniu. Dziennie wykonują kilka kursów – informuje dr Barbara Kunsdorf-Bochnia, szefowa Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w GCZD.
Pojazdy są wykorzystywane do przewożenia małych pacjentów GCZD na konsultacje do innych szpitali lub poradni. Korzystają z nich również pacjenci przewożeni na konsultacje do GCZD z innych ośrodków. W ściśle uzasadnionych przypadkach pojazdy służą do transportu chorych dzieci z lub do domu.
Koszt obu karetek wraz z adaptacją na pojazdy przystosowane do transportu pacjentów wyniósł blisko 593 950 zł. Zakup pojazdów możliwy był dzięki dotacji celowej z budżetu państwa.
Rośnie liczba dzieci z oparzeniami, które trafiają do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Lekarze apelują do rodziców o rozwagę i przypominają najważniejsze zasady postępowania z poparzonym dzieckiem.
To już reguła, że w sezonie jesienno-zimowym więcej dzieci z oparzeniami trafia do katowickiego szpitala.
– To okres, kiedy rodziny więcej czasu spędzają w domu, więcej też pije się gorących napojów. To również czas palenia w piecach czy kominkach. W grudniu częściej do naszego szpitala trafiają też dzieci, które zostały porażone prądem ze źle zabezpieczonych gniazdek elektrycznych czy przewodów choinkowych – mówi dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego dla Dzieci w GCZD.
Taka historia przydarzyła się np. rocznemu Kubusiowi, który kilka dni temu trafił do GCZD. Chłopczyk ma oparzoną prawą część ciała po tym, jak ściągnął na siebie obrus z gorącą kaszką.
– Kubuś jest teraz bardzo ruchliwy, ciekawy świata. Jeszcze kilka tygodni temu nie sięgał do stołu. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi, ułamki sekund, by zdarzyło się nieszczęście – mówi pani Ewelina, mama chłopca.
Do GCZD trafiają też nastolatkowie z oparzeniami. Tak było w przypadku 16-latka, który otwierał kubek termiczny z herbatą. Gorący napój na skutek ciśnienia „wystrzelił” z kubka i oparzył chłopakowi twarz, szyję i klatkę piersiową.
Lekarze z GCZD apelują do rodziców o przezorność i ostrożność.
– To kilka prostych zasad. Uważamy na gorące napoje, stawiamy je poza dostępem dziecka, nie na obrusie, który można ściągnąć ze stołu. Czuwamy, żeby maluch nie miał dostępu do rozgrzanego kominka czy pieca. Dbamy o prawidłowe zabezpieczenie gniazdek i przewodów elektrycznych – mówi dr Anna Zioła, chirurg z GCZD.
Jeśli już zdarzy się oparzenie, bardzo ważne jest, by szybko rozpocząć chłodzenie oparzonej skóry dziecka. Oparzone miejsce polewamy przez kilkanaście minut wodą w temperaturze pokojowej (absolutnie nie zimną!). Następnie przykrywany oparzenie czystym opatrunkiem. Jeśli rana oparzeniowa jest nieduża, dziecko może zostać obejrzane przez lekarza rodzinnego lub pediatrę, który zdecyduje o dalszym leczeniu w warunkach domowych.
Jeśli jednak oparzenie jest duże i przekracza np. rozmiar dłoni dziecka, należy z małym pacjentem udać się na szpitalny oddział ratunkowy. W przypadku oparzeń elektrycznych zawsze należy jechać do szpitala, ponieważ u dziecka porażonego prądem mogą wystąpić uszkodzenia wewnętrzne naczyń, nerwów czy mięśni, a także zaburzenia akcji serca lub pracy nerek.
Lekarze z GCZD apelują, by nie korzystać z „ludowych’ sposobów leczenia oparzeń. Na oparzone miejsce nie stosujemy tłuszczów czy mleka, które bardziej szkodzą niż leczą. Błędem jest również zanurzanie całego dziecka w zimnej wodzie, co prowadzi do groźnego wychłodzenia małego organizmu.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach to w regionie najważniejszy ośrodek leczenia oparzeń u dzieci. Również tych ciężkich. W szpitalu funkcjonuje interdyscyplinarny zespół ds. leczenia oparzeń. W skład zespołu wchodzą chirurdzy, anestezjolog, chirurg plastyczny, pediatra, pielęgniarki oparzeniowe, fizjoterapeuta i psycholog.
– Taki skład zespołu pozwala nam na całościowe podejście do leczenia oparzonego dziecka. Nad jego terapią i powrotem do zdrowia czuwa sztab specjalistów. Leczymy i wspieramy pacjenta oraz jego rodzinę na każdym etapie pobytu w szpitalu, od pojawienia się w SOR do końca wizyt w poradni rehabilitacyjnej – podkreśla dr Anna Zioła, członek tego zespołu.
Sposób leczenia oparzenia zależy od jego wielkości i głębokości. Jeśli oparzenie jest małe i płytkie, jest leczone miejscowo, maściami albo opatrunkami specjalistycznymi. Taki pacjent opuszcza wówczas szpital po kilku dniach i może być dalej kontrolowany w poradni.
Przy oparzeniach dużych, przekraczających ok. 20 proc. ciała dziecka, lekarze oprócz samej rany mierzyć się mogą również z chorobą oparzeniową. Choroba oparzeniowa to reakcja organizmu na uraz, jakim jest oparzenie. Może powodować niewydolność oddechową, krążeniową oraz zaburzenia pracy licznych organów, a więc przebiegać w sposób ciężki i wymagać leczenia w oddziale intensywnej terapii.
– U takiego pacjenta niezbędne jest zapewnienie odpowiedniej ilości płynów, sprawnego funkcjonowania nerek i leczenia wszelkich powikłań ogólnoustrojowych. Ponadto cały czas trwa leczenie rany oparzeniowej. Chodzi o jak najszybsze usunięcie tkanek martwiczych, zamknięcie rany opatrunkami tymczasowymi i docelowo przeszczep skóry. Wszystko to powoduje, że pobyt w szpitalu dziecka z ciężkim oparzeniem może trwać nawet kilka miesięcy – mówi dr Andrzej Bulandra.
W 2020 roku do GCZD trafiło 46 pacjentów z poparzeniami. Do połowy grudnia 2021 roku – 35 pacjentów.
Okolice 4 grudnia to dla pacjentów Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach czas nie tylko leczenia, ale i wizyt św. Mikołajów, prezentów i świątecznych atrakcji. Nie inaczej jest i w tym roku.
W sobotę, 4 grudnia pacjenci przebywający w oddziałach szpitalnych GCZD będą mogli wziąć udział w specjalnej sesji zdjęciowej. Każde dziecko będzie mogło się sfotografować na świątecznej ściance. Zdjęcia wykonane przez profesjonalnego fotografa /FB: A ten znowu z tym Aparatem/ zostaną później przesłane na adres mailowy opiekuna dziecka.
Również w sobotę, 4 grudnia przed katowickim szpitalem stanie bożonarodzeniowa choinka. Oficjalne odsłonięcie drzewka, wspólnie z wolontariuszami Fundacji Dr Clown oraz przedstawicielami firmy Aviva, którzy zorganizowali te akcję, zaplanowano na środę 8 grudnia.
W poniedziałek, 6 grudnia w GCZD odbędzie się mini kiermasz świąteczny. Za symboliczne kwoty będzie można kupić ozdoby świąteczne przygotowywane w ostatnich dniach przez pacjentów Oddziału Rehabilitacji Neurologicznej. Za środki zebrane podczas kiermaszu szpital kupi materiały i przybory, które wykorzystywane będą podczas prowadzonej w GCZD terapii manualnej pacjentów.
Jak co roku w grudniu do GCZD zawita kawalkada luksusowych ferrari i maserati. Pracownicy i klienci tych marek tradycyjnie przygotowali paczki mikołajkowe dla każdego małego pacjenta. W tym roku z powodów epidemicznych prezenty zostaną przekazane przed szpitalem. Tradycyjnie odbędzie się przejazd luksusowych samochodów wokół szpitala.
Atrakcje dla pacjentów GCZD zapewniają też wolontariusze z wielu innych firm, instytucji, szkół, a także osoby prywatne. W tym roku prowadzono kilkanaście takich zbiórek. Zebrane podczas nich prezenty niemal codziennie trafiają do małych pacjentów katowickiego szpitala.