Miesiąc: czerwiec 2019

Dzieci chore na cukrzycę jadą na wakacje do Holandii

Z cukrzycą na zagraniczne wakacje, w dodatku bez rodziców!? Tak najbliższe 2 tygodnie spędzą pacjenci Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka leczący się diabetologicznie. W Holandii będą odpoczywać, zwiedzać i uczyć się zarządzania chorobą przewlekłą, jaką jest cukrzyca.

Wyjazd jest możliwy dzięki organizacji Kinderhulp, która po od ponad 25 lat organizuje pacjentom GCZD bezpłatne wakacje w holenderskiej miejscowości Borculo. Grupa liczy 24 dzieci w wieku od 10 do 12 lat. Razem z nimi  wyjedzie 5 opiekunów, wśród których będą lekarze, pielęgniarki, dietetycy oraz edukatorzy diabetologiczni. Dorośli będą czuwać nad zdrowiem dzieciaków, a także sprawować nad nimi normalną opiekę wychowawczą.

Cukrzyca u dziecka to choroba całej rodziny. Dla dorosłych wiąże się ze stałym czuwaniem i kontrolą stanu zdrowia dziecka, a co za tym idzie ze stresem i wyczerpaniem. Przez najbliższe 2 tygodnie opiekunowie będą więc mogli choć trochę odpocząć – mówi prof. dr hab. n. med. Przemysława Jarosz-Chobot, kierująca Oddziałem Diabetologii Dziecięcej SUM w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Autokar z małymi pacjentami wyjedzie do miejscowości Borculo w piątek 28 czerwca ok. godz. 20. sprzed Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (ul. Medyków 16). Powrót zaplanowano na 15 lipca.

Jak mówi prof. Przemysława Jarosz-Chobot, wakacyjny obóz dla dzieci z cukrzycą wpisuje się w praktykowane w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach holistyczne podejście do pacjentów diabetologicznych. – Zawiera ono w sobie zarówno przekazanie pełnego zakresu w wiedzy na temat cukrzycy, prowadzenia samokontroli, naukę obsługi i powszechnego zastosowania nowoczesnych technologii, a także pomoc w komponowaniu właściwego zdrowego żywienia. Edukacja i reedukacja zarządzania cukrzycą na naszym oddziale i poradni są prowadzone w sposób ciągły, zarówno w grupach pacjentów i ich opiekunów, jak i indywidualnie. W ramach zintegrowanej opieki wspieramy również pacjentów diabetologicznych i ich rodziny organizacyjnie i prawnie – podkreśla prof. Przemysława Jarosz-Chobot.

Oddział i Klinika Diabetologii Dziecięcej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego to czołowy w Polsce ośrodek leczenia cukrzycy. Dowodem tego jest przyznanie klinice międzynarodowego certyfikatu Centre of Reference for Pediatric Diabetes, który potwierdza najwyższą jakość opieki nad dziećmi chorującymi na cukrzycę. Certyfikat przyznawany jest w ramach projektu SWEET (Pediatric Diabetes Working To Create Centers Of Reference), zainicjowanego w 2008  przy wsparciu unijnego Programu Zdrowia Publicznego. Projekt SWEET ma na celu poprawę profilaktyki wtórnej, diagnostyki i kontroli cukrzycy typu 1 i 2 u dzieci i młodzieży. Jego misją jest, by poprzez wspieranie rozwoju ośrodków referencyjnych zmniejszać nierówności w dostępie do opieki nad dziećmi z cukrzycą, przy zachowaniu wysokiej jakości opieki oraz jej stałym podnoszeniu.

– Certyfikat potwierdza wieloletnie doświadczenie połączone z wysoką jakością specjalistycznej opieki diabetologicznej w naszym ośrodku. Dla pacjentów, również tych z zagranicy, to sygnał, że w Katowicach małych pacjentów diabetologicznych leczymy na najwyższym światowym poziomie z pełną dostępnością do najnowocześniejszych technologii w cukrzycy. Certyfikat jest też wyrazem uznania  pracy całego naszego zespołu – lekarzy, pielęgniarek, dietetyków i edukatorów diabetologicznych. Ponadto szeroko zakrojony, światowy program badawczy INNODIA.EU ukierunkowany na poszukiwania drogi zapobiegania cukrzycy typu 1 dzieci i młodzieży to także prestiżowe wyzwanie dla naszego ośrodka – podkreśla prof. Przemysława Jarosz-Chobot.

 

wakacje-w-Holandii-2019

Szkoła w szpitalu – tutaj wakacji nie będzie

Przez cały rok szkolny przez te szkołę przewinęło się ok. 8 tys. uczniów. Nie ma tu klas, nie ma zadań domowych. Jak co roku nie będzie też wakacji.

 Zespół Szkół Specjalnych nr 6 im. Krystyny Bochenek to szkoła inna niż wszystkie. Mieści się w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Codziennie uczy się tu ok. 200 dzieci. Zajęcia trwają cały rok, również w czasie świąt oraz w lipcu i sierpniu. Uczniowie są podzieleni na grupy: przedszkolaki, uczniowie klas 1-3, 4-8, uczniowie ostatniej klasy gimnazjum oraz młodzież w wieku ponadgimnazjalnym. Lekcje odbywają się w świetlicach na poszczególnych oddziałach szpitala.

W kończącym się dziś roku szkolnym z lekcji i zajęć w szkole w szpitalu uczestniczyło w sumie ok. 8 tys. pacjentów. Część z nich trafiła do szpitala na wiele tygodni, a nawet miesięcy. Dla nich lekcje w GCZD  to jedyna szansa, by po powrocie do zwykłej szkoły nie mieć zbyt wielkich zaległości.

Jak mówi Katarzyna Zroski-Żukowska, wicedyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 im. Krystyny Bochenek, programowo nauka w szkole w szpitalu niczym nie różni się od klasycznych szkół. –  Realizujemy ministerialny program, również ten przedszkolny. Pracujemy z tymi sami podręcznikami co dzieci zdrowe, omawiamy te same lektury. W tym roku przeprowadzaliśmy w GCZD egzamin ósmoklasisty i gimnazjalny.

 Różnic w porównaniu do zwykłych szkół jest jednak sporo. Nie ma tradycyjnych klas, uczniowie, nawet jeśli wspólnie przebywają w świetlicy podczas lekcji, pracują z nauczycielami indywidualnie. Dzieci chore obłożnie mogą natomiast liczyć, że nauczyciel będzie z nimi pracował przy łóżku w sali chorych. Takich  uczniów jest blisko. 30 proc.

Zajęcia odbywają się popołudniami, kiedy w szpitalu skończą się obchody i konsultacje medyczne. Uczniom nie zadaje się tradycyjnych prac domowych. Niska wydolność wysiłkowa dzieci spowodowana operacjami, zabiegami, nasileniem choroby czy nawet zwykłe złe samopoczucie – każda z tych sytuacji jest normalna w szpitalu. Dlatego ilość i intensywność zajęć jest dostosowana do potrzeb i możliwości uczniów-pacjentów.

Edukacja to tylko jedno z zadań szkoły w szpitalu.  Równie ważne jest choć częściowe zmniejszenie stresu związanego z pobytem w szpitalu. Nauczyciele, podręczniki, lekcje – to namiastka normalności dla chorych dzieci. Nauka w szpitalu jest pomostem pomiędzy czasem przed hospitalizacja, a etapem po szpitalu. Do tego dochodzą liczne zajęcia dodatkowe: ekologiczne, regionalne, przedstawienia koncerty dla młodszych i starszych. – Nie ma chyba tygodnia, żebyśmy nie organizowali w szpitalu dodatkowych zabaw, konkursów i innych aktywności – podkreśla Katarzyna Zroski-Żukowska, wicedyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 6 im. Krystyny Bochenek.

Oficjalne zakończenie roku szkolnego nie oznacza wakacji dla blisko 50 nauczycieli ZSS nr 6. – Mali pacjenci ze szpitala nagle nie znikną, pojawią się nowi. Dlatego cały czas pracujemy i staramy się, aby dzięki naszym pomysłom dzieci chociaż przez chwile zapomniały o chorobie – podsumowuje Katarzyna Zroski-Żukowska.

 

maly-uczen-2019